Stopy procentowe NBP i ich wpływ na gospodarkę
Tak naprawdę niewielu Polaków wie, czym stopy są stopy procentowe NBP i jaki jest ich wpływ na gospodarkę.
Niektóre osoby mogą myśleć, że wiedza na temat stóp procentowych nie jest im potrzebna, ale często nie zdają sobie sprawy z tego, że te stopy mają ważny wpływ nie tylko na całą gospodarkę, ale również na ich portfele.
Stopy procentowe można nazwać ceną, po której pożyczany jest pieniądz przez banki komercyjne od banku centralnego. Ma to również wpływ na poziom odsetek, jakie kredytobiorca zapłaci za pożyczenie pieniędzy.
Stopy procentowe mają bezpośredni wpływ na portfele większości Polaków, chociażby poprzez kredyty i oszczędności. Gdy Rada Polityki Pieniężnej podejmuje decyzję o obniżce stóp, banki taniej pożyczają pieniądze od NBP, a w konsekwencji łatwiej i taniej pożyczają pieniądze kredytobiorcom. Z drugiej strony obniżka stóp nie jest korzystna dla osób oszczędzających, ponieważ zmniejsza się oprocentowanie lokat i rachunków oszczędnościowych w bankach.
Gdy stopy procentowe rosną, rośnie również koszt zaciągnięcia kredytu w banku komercyjnym. Nierzadko zaostrzane są wtedy również kryteria przyznawania pożyczek, co w rezultacie powoduje trudniejszy dostęp do pieniądza. W tym wypadku korzystają jednak oszczędzający, ponieważ więcej można zarobić na lokatach i rachunkach.
Stopy procentowe mają również wpływ pośredni na cały szereg elementów funkcjonowania gospodarki. Przykładów można podać wiele. Gdy stopy rosną i, jak pisaliśmy, zmniejsza się dostępność kredytów, zmniejsza się również konsumpcja oraz poziom inwestycji, które często firmy finansują właśnie pożyczonymi środkami. Idąc dalej tym tropem, brak inwestycji to często negatywny wpływ na rynek pracy i brak podwyżek, czyli stopy procentowe wpływają również na ilość pieniędzy w naszych portfelach. Z drugiej strony, gdy stopy procentowe spadają, łatwiej i taniej otrzymać kredyt. Wtedy chętniej kupujemy i więcej konsumujemy. Na naszych pieniądzach więcej zarabiają firmy i mogą więcej inwestować, rozwijać się, a co za tym idzie, mogą więcej płacić pracownikom i koło się zamyka. W wielu przypadkach, oczywiście, działa efekt psychologiczny. Dobrym przykładem jest wzrost konsumpcji. Analitycy mogą się spodziewać, że przy spadku stóp procentowych nie opłaca się tak bardzo oszczędzać, więc w połączeniu z łato dostępnymi kredytami konsumenci będą więcej wydawali, co nakręci popyt. Jednak, oczywiście, wcale tak nie musi być, szczególnie, że niewielu Polaków w ogóle oszczędza.