Tania polisa mieszkaniowa w 5 krokach
Ubezpieczenie mieszkania to konieczność. Nie ma w tej sytuacji obowiązku ubezpieczenia narzucanego przez prawo, tak jak w przypadku OC samochodu, bo przecież nasze mieszkanie nie wyrządzi nikomu szkody. Brak ubezpieczenia nieruchomości to zagrożenie dla nas samych i tylko osoby skrajnie nieodpowiedzialne bądź ubogie mogą zdecydować się lub zostać zmuszone, do tego typu „oszczędności”.
Zgodnie z danymi Głównego Urzędu Statystycznego od stycznia do lipca 2015 roku oddano w Polsce do użytku ponad 76 tys. nowych mieszkań. To wprawdzie o 3,5 tys. mniej niż w 2014 roku w tym samym okresie, ale widać wyraźnie, że budownictwo mieszkaniowe to wciąż źródło potencjalnych klientów dla firm ubezpieczeniowych. Zestawienie statystyk GUS-u z danymi Komisji Nadzoru Finansowego pokazuje jednak, że zaledwie 60% mieszkań jest ubezpieczonych.
Polisy ubezpieczeniowe mogą wydawać się dużym wydatkiem, ale poniżej przedstawiamy 5 kroków, dzięki którym nieruchomość można ubezpieczyć zdecydowanie taniej.
Po pierwsze: zawsze szukaj zniżek, promocji i ofert specjalnych
Czasem kierujemy się założeniem, że to, co drogie, na pewno jest dobre. To, co tańsze, wcale jednak nie mu być gorsze! Ubezpieczyciele walczą o klientów na każdym kroku, a na tej rywalizacji powinni korzystać ubezpieczający. Warto korzystać ze specjalnych pakietów, które łączą np. oferty ubezpieczenia nieruchomości z ubezpieczenie samochodów. Inną metodą oszczędzania na ubezpieczeniu jest rezygnacja z opłacania polisy na raty, co zawsze może przynieść co najmniej kilkadziesiąt złotych oszczędności. A jak mawia klasyk: duże oszczędności biorą się z małych oszczędności.
Po drugie: zainstaluj zabezpieczenia i zainwestuj w ochronę
Firm ochroniarskich pojawia się na rynku coraz więcej. Na tego typu usługi jest ogromne zapotrzebowanie i nie jest ono tzw. potrzebą fikcyjną. Firmy te proponują swoim klientom najnowsze nowinki techniczne, które mają podnieść poziom bezpieczeństwa mieszkaniach, domach, biurach czy garażach. Standardem stały się antywłamaniowe drzwi i okna, monitoring posesji, domofony z wizjerem oraz czujniki dymu. Te urządzenia nie tylko zwiększają bezpieczeństwo nieruchomości, ale stanowią silny argument w negocjacjach z ubezpieczycielem.
Po trzecie: ubezpiecz się tylko od rzeczywistych zagrożeń
Ubezpieczającemu zależy przede wszystkim na jak najszerszym zakresie ochrony. Z kolei ubezpieczycielom zależy na jak największej sprzedaży, a co za tym idzie, na jak największych zyskach. Specjaliści od sprzedaży są w stanie tak wpłynąć na klienta, że nie powinno dziwić przysłowiowe „kupowanie lodu na Antarktydzie”. Gdy jednak przeanalizujemy poszczególne postanowienia umów ubezpieczenia, łatwo zauważymy, że niektóre sytuacje, od których ubezpiecza się nieruchomość, są, mówiąc eufemistycznie, mało realne. Tak będzie w przypadku ubezpieczenia nieruchomości położonej daleko od rzeki, na wypadek powodzi, bądź ubezpieczenia domu na wypadek trzęsienia ziemi, którego w Polsce nie doświadczyliśmy jeszcze nigdy. Z kolei o skutkach nadmiernych opadów śniegu powinien w pierwszej kolejności myśleć właściciel domu w górach.
Po czwarte: odpowiednio wybierz sumę ubezpieczenia
Wysokość ewentualnego odszkodowania to pochodna sumy, na jaką wykupiliśmy ubezpieczenie. W pierwszej kolejności odszkodowanie ma pokryć straty i przywrócić mieszkanie do stanu sprzed powstania szkody, dlatego suma ubezpieczenia musi odzwierciedlać rzeczywistą wartość nieruchomości i jego wyposażenia. Zbyt niska kwota ubezpieczenia może sprawić, że ewentualne odszkodowanie będzie jedynie skromnym napiwkiem.
Po piąte: nie likwiduj drobnych szkód
Decyzja o likwidacji drobnych szkód, których wysokość nie przekracza kilkuset złotych, a takie decyzje posiadacze polisy podejmują bardzo często, nie zawsze jest w pełni uzasadniona. W konsekwencji przy odnawianiu polisy trzeba będzie zapłacić wyższą składkę. Koniecznie trzeba sprawdzić w umowie, czy przy powstrzymaniu się od likwidacji małych szkód ubezpieczyciel utrzyma dotychczasową stawkę ubezpieczenia, czy nawet zaproponuje jej obniżenie.
Duża rywalizacja ubezpieczycieli o klientów sprawia, że poszczególne towarzystwa podchodzą do tworzenia umów bardzo elastycznie. Warto o tym pamiętać przy podpisywaniu umowy z ubezpieczycielem, bo to klient jest w pozycji uprzywilejowanej, a nie ubezpieczalnia.