Polacy nabierają się na chwilówki za 0 zł
Firmy pożyczkowe oferują klientom coraz wyższe kwoty chwilówek, często oferując przy tym pożyczki za 0 zł. Okazuje się jednak, że coraz więcej Polaków czuje się oszukanych tego typu pożyczkami.
Statystyczny konsument decydujący się na chwilówkę (czyli pożyczkę udzielaną na około 30 dni) w okresie ostatnich 12 miesięcy zaciągnął ponad dwie i pół pożyczki - wynika z badania Provident Polska przeprowadzonego przez Millward Brown. Spośród osób, które zadeklarowały w badaniu fakt zaciągnięcia w tym czasie chwilówki, aż 43% respondentów skorzystało z przynajmniej jednej pożyczki w ofercie za 0 zł. Wyniki te wskazują, jak bardzo klienci są podatni na reklamowe triki firm pożyczkowych. Dodatkowo aż 33% ankietowanych uważa, że oferta za 0 zł - czyli tak zwana darmowa pożyczka - skutecznie zachęca do zadłużania się.
Czy na pewno za darmo?
Przeprowadzone badania pokazują, że aż 49% chwilówek udzielonych w ofercie za 0 zł wygenerowało dla pożyczkobiorcy koszt ze względu na niedotrzymanie terminu spłaty. Przeciętny konsument, który deklarował w ankiecie problem z chwilówkami, musiał spłacić dwie takie pożyczki i ponieść koszt około 41% pożyczanej kwoty. Średnia długość przeterminowania pożyczki wśród badanych wynosi aż 2 miesiące.
Wyniki badania pokazują, jak ważna i potrzebna jest ustawa regulująca prawo rynku pożyczkowego. Przygotowywane w Sejmie przepisy mają zwiększyć przejrzystość rynku i zapobiec oszustwom wśród firm pożyczkowych, tym samym chroniąc interesy klientów. Nowa ustawa ma wprowadzać pewne ograniczenia i etyczne zasady pożyczania na rynku tak, aby konsumenci mogli pożyczać pieniądze odpowiedzialnie, rozsądnie, a przede wszystkim tanio.
Chwilówki – żyła złota dla pożyczkodawców
Obecnie możemy znaleźć około 20 firm oferujących pożyczki za 0 zł. Można dzięki nim uzyskać dodatkowy zastrzyk gotówki w wysokości od 100 do 1500 zł przy pierwszej pożyczce. Okazuje się, że 50% klientów zapożycza się nawet kilkukrotnie w instytucjach pozabankowych. Dodatkowo pamiętajmy, iż firmy takie często pożyczają pieniądze osobom już zadłużonym, ze złą historią w BIK-u, czym jeszcze bardziej wplątują się w pętlę zadłużenia. Innym problemem tzw. chwilek jest opłata za obsługę domową, która jest doliczana do spłacanej sumy. Brak nadzoru nad firmami pożyczkowymi sprawia, iż mogą oni bezkarnie naciągać naiwnych i zdesperowanych konsumentów. Jedyną nadzieja dla nich może być przygotowywana w Sejmie ustawa.