Chwilówki przeniosą się do szarej strefy?
Projekt nowelizacji Kodeksu Karnego może negatywnie odbić się na rynku pożyczek pozabankowych, ostrzega Konfederacja Lewiatan.
Jeśli projekt nowelizacji Kodeksu Karnego zostanie zatwierdzony, w branży usług finansowych nastąpią duże zmiany. Mowa o zamiarze zmniejszenia maksymalnych limitów kosztów pozaodsetkowych do 20% w skali roku z obecnie obowiązujących 55%. Cel zmian wydaje się słuszny: rząd chce, by pożyczki były tańsze - nawet te pozabankowe.
Powyższe ograniczenie wraz z istniejącym limitem kosztów odsetkowych doprowadzi do tego, że zyski pożyczkobiorców znacznie stopnieją. Nie będą mogli zarabiać na swoich usługach więcej niż pozwala na to ustawa. W przypadku chwilówek, które zaciągane są na relatywnie niskie kwoty (zobacz ranking chwilówek), dla wielu pożyczkodawców takie ograniczenie zarobków może doprowadzić do bankructwa.
Koniec z wymyślaniem nowych opłat
Do tej pory - mimo istnienia limitów dla różnych kosztów poszczególnych - pożyczkobiorcy zawsze byli w stanie ominąć przepisy, żądając od klientów dodatkowej opłaty, której żadna z ustaw nie limitowała. Od momentu ostatniej nowelizacji ustawy o kredytach konsumenckich nie ma już możliwości, ponieważ prawo ogranicza całość kosztów ujętych w ramach kosztów pozaodsetkowych (a także różnego rodzaju kosztów windykacyjnych). Mnożenie opłat, ustanawiając coraz to nowe ich rodzaje, nie ma więc już większego sensu - i tak nie zwiększy dochodu pożyczkodawcy ponad obowiązujący łączny limit.
Będzie więcej nielegalnych pożyczek?
Eksperci z Konfederacji Lewiatan uważają, że rządowe propozycje walki z nieuczciwymi praktykami pożyczkodawców w postaci tak drastycznego ograniczenia kosztów pożyczek zamiast pomóc w ochronie praw konsumentów mogą doprowadzić do rozszerzenia się szarej strefy chwilówek. Chęć ograniczenia samowoli pożyczkodawców działających na rynku pożyczek cywilnych jest zagrożeniem dla legalnie działających przedsiębiorców, trudniących się udzielaniem pożyczek.