Mamy 30 banków i ponad 2 000 ofert.
Z nami wybierzesz najlepszą.

Interesuje mnie

Porównaj

Emigracja Polaków zaszkodzi mieszkaniówce

Emigracja Polaków zaszkodzi mieszkaniówce

Niepokojące informacje na temat emigracji zarobkowej często goszczą w krajowych mediach. Mimo tego ostatnie doniesienia o emigracyjnych szacunkach GUS-u wzbudziły duże zainteresowanie opinii publicznej. Główny Urząd Statystyczny podał, że w 2013 r. poza granicami kraju przebywało 2,20 mln Polaków. Niebawem może zostać pobity niechlubny rekord z 2007 r. (2,27 mln emigrantów). Masowy exodus rodaków już teraz rzutuje na sytuację rynku mieszkaniowego. W trakcie kolejnych dziesięciu lat ten niekorzystny wpływ będzie coraz bardziej widoczny …

Emigracja przyspiesza niekorzystne zmiany ludnościowe

Intensywna emigracja Polaków nie jest nowym zjawiskiem. Na kartach krajowej historii można znaleźć kilka przykładów masowych wyjazdów z przyczyn politycznych lub ekonomicznych. Tym niemniej proces obserwowany w ciągu ostatnich dziesięciu lat wymyka się wszelkim porównaniom – pisze Andrzej Prajsnar z portalu RynekPierwotny.pl. Jego charakterystyczną cechą jest bardzo szybkie tempo wyjazdów. Od 2002 r. liczba rodaków, którzy na stałe przebywają poza granicami kraju wzrosła o 1,41 mln. W całym dwudziestoleciu międzywojennym łączna liczba emigrantów była prawie o połowę niższa.

Trzeba również pamiętać, że ostatnia fala emigracji zarobkowej dodatkowo pogarsza dramatyczną sytuację demograficzną Polski. Nawet dane Eurostatu, który ostrożnie szacuje ubytek ludności wydają się niepokojące. Zgodnie z obliczeniami Europejskiego Urzędu Statystycznego w 2024 r. oficjalna liczba Polaków nie przekroczy 38,15 mln (patrz poniższy wykres). Prawdziwa depopulacja kraju rozpocznie się w czwartej dekadzie XXI wieku. Prognoza Eurostatu na 2040 r. przewiduje ubytek ludności wynoszący 2,26 mln.

Z punktu widzenia rynku mieszkaniowego istotny jest fakt, że wraz ze spadkiem całkowitej liczby ludności dodatkowo będzie malał udział Polaków w wieku od 25 lat do 35 lat (patrz poniżej). Osoby należące do wspomnianej grupy wiekowej są najbardziej perspektywicznymi klientami firm deweloperskich i agencji pośredniczących w obrocie nieruchomościami.

Dokładne prognozy wskazują, że w 2024 r. na terenie Polski oficjalnie będzie mieszkało 5,36 mln osób w wieku 25 lat - 35 lat (patrz poniższa tabela). Taki wynik w relacji do 2014 r. oznacza ujemną zmianę o 22% – pisze Andrzej Prajsnar z portalu RynekPierwotny.pl. Udział analizowanej grupy wiekowej w całej populacji zmniejszy się z 18% (2014 r.) do 14% (2024 r.). W tym samym czasie odsetek seniorów wzrośnie o 5,70 punktu procentowego. Na wskutek niekorzystnych procesów demograficznych w 2024 r. połowa populacji kraju będzie liczyć więcej niż 43 lata. Obecnie medianowy wiek wszystkich Polaków to 39 lat.

 

Prognozowane zmiany sytuacji demograficznej w Polsce (lata 2014 - 2024)

Rok

Łączna liczba ludności Polski

Graniczny wiek dla połowy populacji

(tzw. medianowy wiek)

Liczba osób w wieku od

25 lat do 35 lat

Osoby w wieku

od 25 lat do 35 lat jako odsetek całej populacji

Osoby w wieku powyżej 64 lat jako odsetek całej populacji

2014

38,50 mln

39,00 roku

6,89 mln

17,90%

14,70%

2015

38,50 mln

39,40 roku

6,82 mln

17,71%

15,20%

2016

38,49 mln

39,70 roku

6,72 mln

17,47%

15,70%

2017

38,47 mln

40,10 roku

6,62 mln

17,20%

16,30%

2018

38,45 mln

40,40 roku

6,49 mln

16,88%

16,90%

2019

38,43 mln

40,80 roku

6,33 mln

16,46%

17,40%

2020

38,39 mln

41,10 roku

6,12 mln

15,95%

18,00%

2021

38,35 mln

41,50 roku

5,91 mln

15,42%

18,70%

2022

38,29 mln

41,90 roku

5,71 mln

14,92%

19,30%

2023

38,23 mln

42,30 roku

5,53 mln

14,47%

19,90%

2024

38,15 mln

42,70 roku

5,36 mln

14,05%

20,40%

Sumaryczna zmiana (lata 2014 - 2024)

- 350 tys.

- 0,91%

+ 3,70 roku

- 1,53 mln

- 22,21%

- 3,85 punktu procentowego (p.p.)

+ 5,70 p.p.

Źródło: opracowanie własne na podstawie danych Eurostatu

Procesy demograficzne wpłyną także na duże rynki …

Do połowy kolejnej dekady spore zmiany demograficzne będą zachodzić również w skali regionalnej. Miasta w pierwszej kolejności odczują skutki demograficznego tsunami. Tylko dwie krajowe metropolie w najbliższej przyszłości nie powinny być zagrożone depopulacją. Prognozy Głównego Urzędu Statystycznego wskazują, że w 2024 r. liczba ludności Warszawy i Krakowa będzie większa niż obecnie. W ciągu dziesięciu lat populacja wrocławian zmniejszy się o 1%. Znacznie gorsza sytuacja może panować na terenie Poznania, Trójmiasta i Łodzi. Ostatnia z wymienionych metropolii do 2024 r. straci nawet 6% - 7% mieszkańców.

Miasta dotknięte skutkami szybkich zmian demograficznych (np. Katowice i Łódź) staną się nieatrakcyjne dla firm deweloperskich. Dlatego wielu lokalnych inwestorów będzie musiało ograniczyć skalę swojej działalności. W najbardziej perspektywicznych lokalizacjach (np. Warszawie i Krakowie) rozpocznie się bardzo intensywna walka o klienta. Taki scenariusz nie wróży dobrze deweloperom, którzy już teraz mają problem z wypracowaniem trwałych zysków. Na kurczącym się rynku pierwotnym przetrwają tylko najlepiej zarządzane firmy deweloperskie.

Coraz szybsze procesy demograficzne odcisną swoje piętno również na rynku wtórnym. W mniejszych ośrodkach miejskich na pewno dojdzie do znaczącej przeceny używanych mieszkań. Problemy z odsprzedażą lokali mogą mieć też mieszkańcy takich miast jak Warszawa, Kraków i Wrocław. Dla osób, które wcześniej kupiły „M” o nietypowej powierzchni lub złej lokalizacji jedynym rozwiązaniem będzie bardzo duża obniżka ceny ofertowej.

Autor: Andrzej Prajsnar - portal RynekPierwotny.pl